poniedziałek, 20 stycznia 2014

Za kratami .. dożywocie ?

Dziś taki post .. taki abyście je zrozumieli. Sobota w schronisku była sobotą spędzoną w środku, z jednym małym (wielkim) wyjątkiem - Zeusem ♥

Na wybiegu biegały dzikuski - Bolek i Lolek a także ich koleżanka z boksu - Tekla. Trochę się pomizialiśmy ale leśne dzieci boją się aparatu więc nie wyciągałam. Jedyne zdjęcie jakie udało mi się cyknąć to Bolek za kratami i do tego wycofujący się a Lolek już w budzie tak samo jak Tekla ;)


Ale widzicie ten smutek w jego oczach ? Trzeba się natrudzić aby zdobyć ich zachowanie ale pogłaskać można tylko po pyszczku, bo zaraz się wycofują. Psiaki były gwiazdami dwóch odcinków "Psie Adopcje i nie tylko" To ta "sprytna trójka". Minął rok i co ? Domków brak i smycz dalej przeraża...

Tekla chwilę po tym zdecydowała się pozować !




No i zdjęcie z wakacji :


Słodka z niej sunia ale niestety nie poruszyła jeszcze serduszka, z własnym domkiem i kanapą.

Potem byłyśmy u naszych haszczaków czyli Garet i Poppi. Na początku było wielkie zainteresowanie, wyjdziemy na spacerek a tu klapa. Tylko się gapią tym wielkim czymś, no to wracamy do zabawy :)



Potem przyszła kolej na sąsiada - Felixa. Z niego jest genialny model ! Robi takie wygibasy przy kratach, że można pękać ze śmiechu ! To ze szczęście, bo wreszcie ktoś go zauważył ! Niestety z robieniem zdjęć jest gorzej, strasznie się wierci i za szybko zmienia te pozy ;p Nakręciłam filmik ale jest późno, za tydzień wam pokażę ;)




Po popisach Felixa, odwiedziłyśmy Ochrę i jej nowego kolegę - Majkiego :)



Następny był wielki boks z pięcioma psiaczkami jednak udało mi się uchwycić tylko Klemensa - dzikusa z lasu i Fifi - nową sunię, trafiła do schroniska z siostrą bliźniaczką i mamusią.



Obok w kojcu był też Nestor - nowy psiak. Pisałam tu tą historię ? Chyba nie. No więc tydzień temu jak szłyśmy do schroniska zaczepiła nas taka Pani. Karmiła własnie dużego psa na zewnątrz a w środku ogrodzenia jej własny strasznie ujadał. Powiedziała, że psiak przybłąkał się w sylwestra i chciała go przygarnąć ale pogryzł się z jej własnym (też przygarniętym). Poprosiła nas abyśmy o nim wspomniały i tak Nestor jest już w schronie. Śmieszny, z jednym uchlem klapniętym a drugim stojącym, wielki i bardzo zabawny psiak. Przy pierwszym kontakcie nieufny ale jak nas zobaczył od razu zaczął skakać na kraty i się cieszyć. Bardzo przyjacielski z niego psiak, zobaczcie :


Potem byłyśmy u Akiego - rozczulający psiak z pięknymi oczami, jedno niebieskie *-* Mamy filmik : KLIK



Następnie tyłek do głaskania nadstawiał Jantar. Schroniskowy olbrzym i przytulak. Nie przepuści żadnej okazji do drapanka ;)


Następny był Jasiek - świeżo po spacerku. Myślałam, że się uspokoi i pozwoli sobie zrobić fotkę ale nie. Jasio piszczał, wył, szczeka i Bóg wie co jeszcze ! Tak bardzo chce wyjść !





Potem oglądałyśmy kojcowe zabawy Brunka i Kenii. Suczka skakała po budach, szczekała i ganiała chłopaka, który nie był jej dłużny :)


Potem przyszła kolej na Petrę, rozczulającą sunie TTB, która ze względu na swój wygląd prędko domu nie znajdzie. Niestety ludzie żyją stereotypami. A to taka kochana istotka !


Następnie odwiedziłyśmy Stefę - schroniskową babcie, która skończyła 12 lat. Nadal wypatruje domku, który już pewnie nie nadejdzie ...


No i na koniec 15 minutowy spacerek z ulubieńcem - Zeusem ! Nie mogłam się oprzeć, był w pawilonie więc za ciemno na zdjęcia a potrzebowałam do wydarzenia : KLIK






JAK ZWYKLE BYŁO TO NAJCUDOWNIEJSZE 15 MINUT W CAŁYM DNIU ;)
Zeusik był bardzo grzeczny i jak zwykle ustawiał się do drapanka i mizianka. Pod koniec, w lesie kiedy Kamila do nas dołączyła i próbowała zrobić zdjęcie dziadziunio się przestraszył i chował między moje nogi, prawie mnie przewrócił - bo to takie wielkie psie dziecko ♥

TEN POST PISZĘ DLATEGO ABYŚCIE POMYŚLELI ZANIM KUPICIE PSA ! SĄ LUDZIE, KTÓRZY NIGDY NIE WCHODZĄ DO SCHRONISKA. SĄ PSY, KTÓRE NIGDY Z NIEGO NIE WYCHODZĄ ...

Ich świat to kraty. Nawet przez lata, nawet przez resztę życia ! A przyjdzie do schroniska taka dziewczyna. Weźmie na spacer na przykład Gareta i wraca cała zdyszana, ubłocona i z oburzeniem mówi : "To diabeł nie pies, dajcie mi teraz jakiegoś spokojnego." Ale co on na to poradzi ? Po kilku dniach za kratami jest wolny, i ma iść spacerkiem ? Nikt nie nauczył go chodzenia na smyczy, on potrafi tylko ciągnąć. Lepiej go zostawić w boksie do końca życia ? Bo nie umie ładnie chodzić na smyczy ? 


7 komentarzy:

  1. Co za słodkie pyszczki :C Ciekawe czy znajdą kiedyś kochających właścicieli i wspaniały dom.Gdybym mogła zabrałabym wszystkie psy do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie pieski. Oby znalazły dom. Ładne zdjęcia robisz. Ile macie wszystkich psów razem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, psiaków jest około 150. Fundacja został założona w 2010r. i to w moje urodziny - 3 grudnia *-* A samo schronisko powstało rok później :)

      Usuń
  3. Te psy są takie piękne... sama bym wzięła. Chciałabym pracować w wolontariacie chociaż. :( Jak można takie porzucić...

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękne psy , przesuper blog , i , przeracjemasz z tamtym ostatnie, u mnie nie długo będzie płot , i wezme psa ,,,,,,,, zeeeeeee ,,,,,, schroniska !!! :D ale jeszcze nie ma u nas płotu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile masz lat? od ilu można być wolontariuszem?

    OdpowiedzUsuń