poniedziałek, 25 listopada 2013

Powitanie :)

Chciałabym was wszystkich powitać na moim blogu, na którym mam zamiar opisywać wizyty w schronisku. Niestety nie jest ono zbyt blisko. Nie mam własnego samochodu więc muszę liczyć na bliskich w kwestii podwózek a wiadomo jak to jest. Chodzę też do szkoły więc mogę jeździć tylko w weekendy. Nie zawsze uda mi się być tam co tydzień ale staram się bywać jak najczęściej :)
Schronisko jest prowadzone przez Fundację Przyjaciele Braci Mniejszych i mieści się w Nowym Dworze Mazowieckim na ul. Leśnej. Wszystkich chętnych na spacery zapraszamy w godzinach od 12:00 do 15:00 :) Psiaki na pewno się ucieszą widząc nowe twarze.
Pierwszy post - chciałoby się przedstawić wszystkie psiaki. Wszystkich ulubieńców - tych adoptowanych i tych czekających na dom. Wszystkie niestworzone historie - przygody. Ale psiaków jest masa w tym momencie około 165 . Dzięki wolontariuszom duży procent psiaków znajduje wspaniałe domy. Wszystkie psy i suczki są kastrowane/sterylizowane, szczepione i mają chip. W tym roku do adopcji poszło około 400 psiaków !
Sama nie wiem czy zacząć od początku czy od najulubieńszego psiaka :)
No więc tak, zaczęło się to mniej więcej rok temu. Bardzo chciałam pomagać zwierzętom, szukać im domu i ogółem zajmować się nimi. Udostępniałam psie posty na facebook'u. W końcu dołączyłam do grona e-wolontariuszy schroniska w Celestynowie. Miałam na koncie sporą liczbę adopcji psiaków, które ogłaszałam ale to nie było to. Cieszyłam się za każdym razem jak psiak znalazł domu ale żałowałam, że nigdy go nie widziałam. Prowadziłyśmy dyskusje na temat psów - znałam każdego po imieniu i charakterze ale nie osobiście. Czułam się źle jak dziewczyny opowiadały swoje historie ze spacerów a ja siedziałam cicho bo nigdy mnie tam nie było .. Wtedy dowiedziałam się od babci, że w Nowym Dworze Mazowieckim buduje się schronisko, wyczytała to w gazecie. Ale nie dowiadywałam się więcej ponieważ na zdjęciach było widać fundamenty i pusty plac więc myślę sobie, będzie trzeba poczekać. Po miesiącu dostałam wiadomość od Kingi. W środku był link do strony .. schroniska. Weszłam, obejrzałam psiaki, sprawdziłam adres i powiadomiłam ciocię, że jedziemy :)
Na miejscu powitali nas miło pracownicy. Dwoje młodych panów. Po podpisaniu papierów wzięłyśmy pierwszego psiaka na spacer. W następnym poście go poznacie - zapraszam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz